wtorek, 24 stycznia 2017

Ministrant Misiewicz chlał wódkę jak to dwaj faceci, zwyczajnie robią

Siedzieliśmy normalnie jak dwaj faceci, przy wódce. Mówi mistrant Misiewicz opowiadając o imprezie w Białymstoku.

Jak patrze na wyczyny naszego pierwszego ministranta, to zastanawiam się w jakim kraju to się dzieje.
Obawiam się że to jakaś fikcja literacka, bo w norlanym kraju nikt by sie publicznie chlaniem wódki nie chwalił.

Tu mamy kwiatka który nie widzi że to nie stosowne i jedzie po całości. Za chwile dowiemy się że jechał kreskę i tak naprawdę to dozwolony użytek i zmieni się dla niego ustawa by nie był ukarany.

Jaki jest twój komentarz do osiągnięć pana ministranta?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się swoimi emcjami do obrazka który wywąchalismy w necie. Pamiętaj też by link do tego wpisu umieścić na facebooku czy innym portalu społecznościowym. Do dzieła komentuj dobrą zmianę.