Jak patrze na wyczyny naszego pierwszego ministranta, to zastanawiam się w jakim kraju to się dzieje.
Obawiam się że to jakaś fikcja literacka, bo w norlanym kraju nikt by sie publicznie chlaniem wódki nie chwalił.
Tu mamy kwiatka który nie widzi że to nie stosowne i jedzie po całości. Za chwile dowiemy się że jechał kreskę i tak naprawdę to dozwolony użytek i zmieni się dla niego ustawa by nie był ukarany.
Jaki jest twój komentarz do osiągnięć pana ministranta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi emcjami do obrazka który wywąchalismy w necie. Pamiętaj też by link do tego wpisu umieścić na facebooku czy innym portalu społecznościowym. Do dzieła komentuj dobrą zmianę.